Nie ma wątpliwości, że ratownicy medyczni pracują ciężko, nieraz nawet po sześćset godzin miesięcznie. Ich zarobki są na tyle małe, że domagają się oni podwyżek, choć lista ich roszczeń jest znacznie dłuższa. Ile zatem mogłyby wynosić takie podwyżki dla ratowników medycznych i jakie są w ogóle na to szanse?
Państwowa Służba Ratownictwa Medycznego
Przede wszystkim ratownicy domagają się stworzenia państwowej służby ratownictwa medycznego i to już od przyszłego roku. Zarzucają oni bowiem rządzącym, że aby wyżywić rodziny nieraz muszą pracować na dwa etaty lub więcej, co składa się na 400 czy nawet 600 godzin w miesiącu. Dodając do tego, jak stresująca i odpowiedzialna jest to praca, łatwo dojść do wniosku, że podwyżki dla ratowników medycznych są niezbędne. Nie wiemy jednak jak na razie, na jaki wzrost płac liczyć mogliby tacy ratownicy.
Wydaje się, że w pierwszej kolejności walczą oni o to, aby zlikwidować prywatnych dysponentów ratownictwa medycznego i na etat pracować publicznie. Przeciwko takiemu rozwiązaniu są natomiast ratownicy zatrudnieni w firmie Falck Medycyna. Według danych Ministerstwa Zdrowia jej udział w runku prywatnych dysponentów zespołów ratownictwa medycznego obejmuje ponad 50 proc. zakontraktowanych zespołów.
„nieraz nawet po sześćset godzin miesięcznie”
Słucham ?
Panie Marku nie przemyślał Pan tego co pisze.
600 godzin miesięcznie to co najmniej 25 dni po 24 godziny pracy w miesiącu.
Nie wiem czy ktos jest w stanie non stop tyle pracowac.