Wszystko wskazuje na protest spółdzielni mieszkaniowych, które w ten sposób chcą zaprotestować przeciwko ustawie o spółdzielniach, która miałaby zostać poddana nowelizacji. Jest to odpowiedź na plany Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz grupy posłów Kukiz’15.
Likwidacja czy nie?
W projekcie nowelizacji nie ma jednak nic o likwidacji spółdzielni, których pomysłodawcy są zwolennikami. Wspomina się w niej jednak między innymi o zobligowaniu spółdzielni do wypłacenia członkowi z niej występującemu części majątku wspólnotowego. Protestujący nie mają wątpliwości, że taki zapis pozbawia spółdzielnię mieszkaniową zaplecza finansowego. Co za tym idzie, zagraża jej płynności.
Wprowadzenie kadencyjności
To nie jedyna zmiana, która nie podoba się protestującym. Inna dotyczy wprowadzenia kadencyjności wśród członków kadencji, którzy pełnią jakieś funkcje. Osoba taka mogłaby je pełnić przez dwie trzyletnie kadencje. Maksymalnie sześć lat na stanowisku utrzymałby się również prezes.
Prostytuujący nie uważają, aby był to dobry pomysł. Według nich kandydatów na dane stanowisko wybierać powinni bowiem członkowie spółdzielni.
Strona internetowa
Protest spółdzielni mieszkaniowych dotyczy także strony internetowej, która według nowelizacji byłaby konieczna. Wszystko po to, aby członkowie mogli na niej znaleźć wszystkie niezbędne dokumenty. Związki Rewizyjne nie są do tego pomysłu przekonane, bo nie każdy dokument powinien być publiczny. Jest jednak na to sposób i do niektórych dostęp mieliby tylko wybrani, którzy otrzymaliby specjalne kody.
Wszystkich, których interesuje protest spółdzielni mieszkaniowych, informujemy, że podpisy pod nim zbierane są do 30 marca.