Wiele wskazuje na to, że okres przedawnienia długów w Polsce zostanie skrócony z 10 do 6 lat. Tak zakłada projekt podsekretarza stanu w resorcie sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz posła Arkadiusza Mularczyka. Według autorów projektu ma on pomóc wyswobodzić się Polakom ze spirali długów, a poza tym ukrócić handel długami przedawnionymi.
Warto w tym miejscu zauważyć, że nie jest to jedyna zmiana dotycząca tej sfery. Otóż po stwierdzeniu przez sąd istnienia roszczenia kolejny termin przedawnienia będzie wynosić tylko 3 lata. Poza tym przepis ma konkretnie regulować, co jest początkiem i końcem roszczenia. Pomysłodawcy zapewniają też, że chroni on interesy właścicieli.
Tylko długi konsumenckie
Co istotne zmiany te dotyczą jedynie konsumentów. Nie biorą natomiast pod uwagę przedsiębiorstw. W tym przypadku nadal okres przedawnienia długów wynosił będzie trzy lata. Tym samym nie powinno mieć to większego znaczenia dla samej gospodarki.
Przypomnijmy jeszcze, że w Polsce z informacji dostępnych na koniec pierwszego półrocza ubiegłego roku z długami walczy ponad 2 mln Polaków, których zobowiązania przekraczają 44 miliardy złotych. Rekordzistą jest mieszkaniec województwa mazowieckiego zadłużony na ponad 100 mln zł.