Wiemy już, że w październiku w życie wchodzą przepisy ustawy obniżającej wiek emerytalny do 65 lat dla mężczyzn oraz 60 dla kobiet. Tymczasem ZUS może mieć problem. Jak się okazuje, deficyt Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest naprawdę spory i wynieść może nawet 63 mld zł.
Trzy warianty
ZUS przewiduje trzy różne warianty, a więc opcję optymistyczną, pośrednią oraz pesymistyczną. Pierwszy wariant zakłada, że 350 tys. osób, które wkrótce będą mieć prawo do emerytury, nie wpłynie na dziurę w ZUS, a nawet może pomóc ją zmniejszyć. To jednak mało prawdopodobne. Wariant pośredni zakłada, że deficyt Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wyniesie 54,7 mld zł, a pesymistyczny aż 63 mld zł. Problem jest w związku z tym spory i rozwiązać go będzie trudno.
Zatrzymanie pracowników na rynku pracy
Wydaje się, że rząd będzie więc robił wszystko, aby zatrzymać pracowników na rynku pracy. Zrobić chce to między innymi przez nowy projekt Mateusza Morawieckiego. Wicepremier i zarazem minister finansów chciałby to osiągnąć, wypłacając jednorazowo każdemu pracownikowi w wieku emerytalnym, który ma prawo do świadczenia dziesięć tysięcy złotych za dwa lata pozostania na rynku pracy i pięciu tys. zł za każdy kolejny przepracowany rok.