Czy inwestycje w marihuanę mogą być legalne? Jak się okazuje tak. Na giełdzie papierów wartościowych w Toronto od kilku dni nabywać można tytuły uczestnictwa w funduszu, inwestującym w firmy z branży marihuany. Nie jest chyba żadną niespodzianką, że to pierwszy tego typu fundusz, który notowany jest na giełdzie.
Walka o pozycję
Wspomniany fundusz to Horizons Medical Marijuana Life Sciences ETF. Gromadzi on obecnie środki aż czternastu firm związanych nie tylko z branżą medycznej marihuany. Większość z nich to jednak legalni kanadyjscy producenci, trzy to z kolei koncerny farmaceutyczne, a jeden podmiot jest producentem nawozów sztucznych.
Bez wątpienia fundusz Horizons Medical Marijuana Life Sciences ETF będzie się jeszcze rozwijał. Nabywa on bowiem udziały w firmach, wchodzących w skład indeksu North American Medical Marijuana Index. Ten składa się natomiast z aż 32 firm ze Stanów Zjednoczonych oraz Kanady.
Zysk czy strata?
Skoro tak warto zadać sobie najważniejsze pytanie, a więc czy inwestycje w marihuanę mogą być opłacalne? Specjaliści od rynku za Oceanem zwracają uwagę na to, że jest to inwestycja w nieznane, która wcale nie musi się zwrócić. Być może zaryzykować jednak warto. Szczególnie że w skali roku nielegalne wydatki na marihuanę szacuje się na 150 mld dolarów. Skoro jest ona legalizowana w coraz większej liczbie krajów, część tych pieniędzy trafi do oficjalnego obiegu.
W Kanadzie jest ona obecnie legalna do wykorzystywania w celach leczniczych. Z takiego przywileju korzystać może 142,5 tys. Kanadyjczyków, których jest uprawnionych do kupowania medycznej marihuany od licencjonowanych producentów. Jednak ich liczba szybko wzrośnie. Na dniach premier Justin Trudeau przedstawi bowiem projekt ustawy, która zalegalizuje w Kanadzie marihuanę, co ma mieć miejsce 1 lipca 2018 roku. Marihuanę legalnie nabyć będzie można od 18. roku życia, choć każda z prowincji będzie go mogła podwyższyć.