Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sugeruje, że w roku ubiegłym polscy przedsiębiorcy chcieli zatrudnić 1,3 mln pracowników ze Wschodu. Jest to liczba o 2/3 większa niż w roku 2015, a to nie koniec. Bardzo możliwe, że niebawem ich liczba wzrośnie. Polskę w jeszcze większym stopniu zasiedlić mogą również imigranci zarobkowi z Białorusi czy Mołdawii, którzy dziś stanowią zaledwie odpowiednio 3,5% i 2,3% wszystkich tego typu pracowników.
Patrząc na imigrantów ze Wschodu, widzimy, że w roku ubiegłym wydano znacznie więcej niż wcześniej zezwoleń na pracę stałą. Tych było 123 tysiące, a więc blisko dwukrotnie więcej niż przed rokiem. Co ciekawe aż 83% tych pozwoleń uzyskali ukraińscy imigranci zarobkowi.
Budownictwo i transport
Patrząc na branże, w których najczęściej pracowników zza naszej wschodniej granicy zatrudniali przedsiębiorcy nad Wisłą, na pierwszych miejscach są budownictwo i transport. Poza tym nie brakuje ich również w przetwórstwie przemysłowym, gastronomii czy hotelarstwie. Wyraźny spadek zatrudnienia takich pracowników odnotowuje natomiast rolnictwo.
Wszystko wskazuje też na to, że pracowników ze Wschodu będzie przybywać. Nie ukrywają tego zresztą sami przedsiębiorcy, którzy bardzo chętnie sięgają po takich pracowników i jak sugerują, nie robią tego wyłącznie ze względu na niższy poziom płac dla imigrantów z Ukrainy i innych krajów wchodzących w skład byłego Związku Radzieckiego.