Fabryka Samochodów Elektrycznych zaprezentowała polski samochód elektryczny FSE 01, który montowany jest w Bielsku-Białej, choć jego nadwozie i platforma produkowane są w Tychach. Powstaje on bowiem na bazie Fiata 500. Jego sercem jest z kolei silnik produkowany w Sosnowcu. Zaprezentowane auto jest wynikiem ponad trzyletnich prac inżynierów. Teraz firma w ciągu roku chce zbudować linię produkcyjną, aby rocznie móc tworzyć około tysiąca takich pojazdów.
Ile za ile?
Czas najwyższy zadać sobie najważniejsze związane z nim pytania, a więc co nam zaoferuje oraz ile za niego zapłacimy. Otóż polski samochód elektryczny FSE 01 będzie poruszał się z maksymalną prędkością 135 km na godzinę. Na jednym ładowaniu będzie mógł natomiast przejechać około 100 km. Nie znamy z kolei jeszcze jego dokładnej ceny, choć nie powinna ona przekroczyć 100 tysięcy złotych.
FSE ze swoimi samochodami w pierwszej kolejności chciałaby trafić do banków, ubezpieczycieli, agencji rządowych i innych tym podobnych podmiotów. Chętni mogą się znaleźć. W zasadzie już się znaleźli, bo pięćdziesiąt sztuk FSE 01 zamówiła jedna z większych sieci wypożyczalni, choć niestety nie znamy na razie jej nazwy.